2006-10-11 Agugubedegebłebebłetarabam

To straszne, ale wczoraj uświadomiłem sobie, że umiem mówić gorzej niż niemowlę. Naprawdę. Co umie powiedzieć taki brzdąc? “Tata.” To też umiem - “Ojcze nasz”. Dalej: “Mama.” Nie ma problemu - “Zdrowaś Mario”. “Am!” O, w tym to jestem świetny - “chleba naszego daj nam dzisiaj”; i to najlepiej od razu, i żeby był z masełkiem i szyneczką.

No dobra, ale małe dziecko bez problemu powie dziesięć razy “Tata” i pięćdziesiąt razy “Mama” i nie widzi w tym nic dziwnego ani nudnego.

A ja tu wysiadam.