2007-04-08 Alleluja

“Dosłyszała ciche pukanie. Uchyliły się drzwi, wszedł Jan.
- Toś Ty już wstała?
- Tak.
- Dobrze się czujesz? - pytał troskliwie.
- Dobrze.
- Czy chcesz iść teraz do grobu Jezusa?
- A po co?
- Żeby opłakiwać Jego śmierć z innymi niewiastami - zdziwił się. - Tam od rana płaczą.
- Po co płaczą, przecież On zmartwychwstanie.
Popatrzył na Nią niepewnie.
- Jak mówisz, że co zrobi?
- Że zmartwychwstanie. Przecież to powiedział.
- Faktycznie. Tak kiedyś powiedział - stwierdził Jan wyraźnie zaskoczony.
- Jak powiedział, tak i zrobi. On dotrzymuje słowa.
Uśmiechnęła się do siebie, (…)”

(x. M. Maliński, Matka Jezusa)